Hossa trwa – podsumowanie pierwszej połowy 2017 roku
Zasoby nowoczesnej powierzchni magazynowej w Polsce na koniec czerwca 2017 r. wyniosły prawie 11,8 miliona m kw. W pierwszej połowie roku przybyło blisko 800 tys. m kw. Obecnie w budowie jest najwięcej powierzchni magazynowej w historii naszego rynku. Ponad trzy czwarte powierzchni z 1,6 mln m kw. znajdujących się w budowie jest już wynajęta. Wynika to z faktu, że wiele projektów powstaje w formule BTS, będąc szyta na miarę pod konkretnego najemcę. Wiele nowych obiektów, których budowa rozpoczęła się na zasadach spekulacyjnych, znajduje najemców jeszcze przed swoim ukończeniem. To również zasługa niesłabnącego popytu na powierzchnie przemysłowe i magazynowe. Zgodnie z danymi Savills w pierwszej połowie 2017 r. wynajęto 1,9 mln m kw., czyli blisko 50% więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Największą transakcją najmu pierwszego półrocza był BTS dla firmy Amazon w Sosnowcu (135 000 m kw.) realizowany przez Panattoni. Największy obiekt znajdujący się w trakcie budowy to również magazyn BTS dla Amazona (161 000 m kw.), ale w Szczecinie, którego deweloperem jest również firma Panattoni. Średnia stopa pustostanów wynosi obecnie 5,9%, co oznacza niewielki wzrost rok do roku (50 p.b.). Czynsze bazowe pozostają stabilne i zawierają się w przedziale od 2,60 EUR/m kw./miesiąc do 4,10 EUR/m kw./miesiąc w przypadku dużych modułów typu big box. Za mniejsze moduły typu SBU w Warszawie trzeba zapłacić nawet 5,25 EUR/m kw./miesiąc. Kondycja rynku nieruchomości magazynowych w Polsce nadal jest bardzo dobra. Regularność pozytywnych danych napływających z rynku co kwartał daje podstawy do optymistycznych prognoz również na kolejne lata. Polski rynek wciąż nie jest nasycony i ma potencjał do dalszego rozwoju. Spadające bezrobocie może stymulować rozwój białych plam na magazynowej mapie Polski, gdyż część najemców może skusić lepszy dostęp do pracowników w regionach takich jak Rzeszów, Lublin, Szczecin, Bydgoszcz i Białystok a nawet nie do końca odkrytych jeszcze dla tego rynku Kielcach, Zielonej Górze, Opolu czy Świebodzinie. Rynek napędza też dynamiczny rozwój sektora e-commerce, który potrzebuje zaplecza magazynowego i logistycznego oraz rozwój infrastruktury drogowej połączony ze strategiczną dla naszego regionu Europy lokalizacją Polski. Póki co nic nie wskazuje na to, by rynek magazynowy miał przeżyć wkrótce załamanie. Doświadczenia z innych rynków z lat ubiegłych sugerowałyby, że po czasach hossy powinno pojawić się spowolnienie. Sytuacje na rynku nieruchomości magazynowych ciężko jednak odnieść do innych sektorów rynku nieruchomości komercyjnych i ich cykle koniunkturalne nie muszą się pokrywać. Oceniamy, że na przestrzeni co najmniej kolejnych dwóch lat sytuacja na polskim rynku magazynowym nie ulegnie zmianie. Co więcej obecny rok ma szansę być jeszcze lepszym od poprzedniego. Hossa zdaje się nie mieć końca, ale jest ona oparta na solidnych przesłankach. Nie mamy do czynienia z bańką, ale niezwykle dynamicznym rozwojem rynku o ogromnym potencjale. I wszystko wskazuje na to, że rozwój ten jeszcze potrwa.